WITAM CIĘ I ZAPRASZAM DO ZAPOZNANIA SIĘ ZE MNĄ

DOMINIKA STELMACH - SPORTOWIEC

  • biegaczka, maratonka, ultramaratonka, trener personalny, instruktor PZLA, instruktor fitness
  • wykształcenie: historyk i Europeista (UŁ) oraz marketingowiec (SGH)
  • mama 2 chłopców

REKORDZISTKA ŚWIATA  w BIEGU 12 GODZINNYM

Rekordzistka  Polski w biegach na 50km, 100km, 6h, 12h

Globalna zwyciężczynii rekordzista świata Wings For Life (68,2 km -3:57)

Srebrna Medalistka Mistrzostw Świata w Biegach Górskich 2018

Mistrzyni Polskiw Maratonie(Dębno 2017)

Mistrzyni Polskiw Biegach Górskich na Długim oraz Krótkim Dystansie.

Brązowa Medalistka Mistrzostw Europy 50km (2022)

Rekordy:maraton 2:36:45 (2021)100km 7:04:3612h 152,633 km

Rekordy na krótkich dystansach:5km - 16:4610km - 34:2715km - 52:4221km - 1:15:17


Uwielbiam biegać. Lubię wyzwania i rywalizację. Cieszę się, gdy mogę udowadniać, że kobiety mają wielką siłę.Moim marzeniem jest zostać najbardziej wszechstronną biegaczką w Polsce i najlepszą ultramaratonką na Świecie.Chciałabym też pomóc zawodnikom, z którymi współpracuję, osiągnąć wymarzone (a nawet jeszcze lepsze) rezultaty i cele.

DOKĄD ZAPROWADZI MNIE TA PASJA?

MOJA HISTORIA

Urodziłam się podczas szarej zimy stanu wojennego (1982).

Należę do pokolenia, które transformację przeżyło w szkolnej ławce i łatwo zaakceptowało nowy stan rzeczy. Do szkoły nie chodziłam jednak za często, gdyż miałam szczęście załapać się na ostatki prawdziwego finansowania sportu przez państwo. Sportowa podstawówka o profilu łyżwiarskim oznaczała nieustanne pobyty na obozach, wielogodzinne treningi. Było miło i intensywnie. Wiem, że sprawność, którą wówczas zyskałam procentuje do dzisiaj. Niestety dość „niewybitnie” prezentowałam tak zwany „wyraz artystyczny”… Ja chciałam tylko skakać i kręcić piruety. A to było za mało. Taniec też był potrzebny.

Gdy miałam 13-14 lat miałam krótki epizod z bieganiem płotków. Byłam bardzo sprawna, ale brakowało szybkości (a przede wszystkim wzrostu).

W liceum (I LO w Łodzi) praktycznie odłożyłam strój sportowy do szafy, choć grałam w tenisa, wspinałam się, jeździłam na koniach, a zimą na nartach – nie stanowiło to jednak podstawy mojej egzystencji. W liceum doświadczyłam wszystkich radości dostępnych młodym ludziom. Można powiedzieć, że uczyłam się po epikurejsku;), a bal trwał całą dobę… Naprawdę potrafiliśmy balować! Na studiach nie zaprzestałam hedonistycznego podejścia do rzeczywistości, ale ponieważ wszystko nagle stało się dozwolone, straciło trochę swój smak (doznania podkręcił tylko roczny pobyt na stypendium ERASMUS w gorącej Portugalii).

W wieku 22 lat odkryłam bieganie. 

Pamiętam, jak dziś, reklamę Maratonu w Łodzi. Jechałam tramwajem z uczelni i zobaczyłam ogłoszenie. Nie mogłam się od niego uwolnić. Tylko, że wtedy nie biegałam. Ale zawsze marzyłam o maratonie, choć wydawało mi się to takie nierealne. Tymczasem już za dwa tygodnie, w moim rodzinnym mieście… To musiało być przeznaczenie. Tak to zinterpretowałam i zapisałam się. Na szczęście „tylko” na półmaraton, który towarzyszył głównemu biegowi. Miałam dwa tygodnie, żeby przypomnieć sobie, czym jest bieganie.

RODZINA:

Mam dwóch synów (roczniki 2010 i 2013). Razem z mężem stanowimy bardzo aktywny zespół. Staramy się czerpać z życia jak najwiecej, odkrywając przed naszymi dziećmi interesujący świat.

Wykształcenie

W 2011 ukończyłam marketing sportu na SGH. Jestem też historykiem
i europeistką (UŁ). Mam za sobą 9 semestrów studiów wychowania fizycznego. W trakcie studiów zostałam instruktorem sportu i fitnessu. Specjalizuję się w lekkiej atletyce, a dokładniej w biegach długich.

Wspierają mnie, za co pięknie dziękuję: